Program tegorocznego festiwalu kładzie nacisk na muzykę kameralną. Przekonali się o tym wszyscy melomani, którzy w sobotni wieczór 7 lipca odwiedzili Miejską Galerię Sztuki im. Władysława hrabiego Zamoyskiego. Dyrektor Artystyczny festiwalu Rafał Monita wybrał na ten inauguracyjny koncert muzykę kameralną naszych rodzimych artystów:

Ten program wpisuje się w stulecie odzyskania niepodległości. Co prawda nie będziemy w trakcie festiwalu celebrować tej rocznicy, ale akurat dziś usłyszymy muzykę polską” - dodał przypominając, że „Pieśń o Ziemi” to także tytuł płyty CD, nagranej m.in. przez dwoje z występujących tego wieczoru artystów; Aleksandrę Szwejkowską-Belicę (skrzypce) i Cezarego Saneckiego (fortepian). Natomiast zupełnie nowym elementem "Pieśni o Ziemi" w festiwalowej odsłonie były utwory wzbogacone sopranem Katarzyny Wiwer- artystki, którą podczas Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej zobaczymy ponownie już 22 lipca. Tym razem z zupełnie innym programem podczas koncertu w zabytkowym kościółku pw. św. Jana Apostoła i Ewangelisty na Harendzie. 

Tak jak już wspominaliśmy, album „Pieśń o Ziemi” dedykowany jest polskiej muzyce skrzypcowej. Płyta wydana nakładem Agencji Muzycznej Polskiego Radia ukazała się na naszym rynku wydawniczym tej wiosny.

Znajdziemy tutaj utwory kompozytorów znanych, ale również tych znanych na co dzień zdecydowanie mniej, np. Romualda Twardowskiego. A nad wszystkim króluje absolutny mistrz i ojciec muzyki współczesnej, zmarły ponad 80 lat temu Karol Szymanowski.” Rafał Monita zwrócił uwagę, że „Pieśń o Ziemi” to także tytuł jednego z utworów, który znalazł się w programie sobotniego koncertu; baletu skomponowanego przez Romana Palestra. Utwór ten Pierre Michaut w swojej książce o balecie współczesnym określił kiedyś mianem 'chłopskiej rapsodii'.

Określenie to trafnie oddaje swobodny, niemal improwizacyjny charakter baletu - ludowego widowiska, złożonego w hołdzie ziemi ojczystej i jej prastarym obyczajom” - napisała przed laty Irena Turska w ''Przewodniku baletowym”. 

Warto również dodać, że tegoroczna edycja festiwalu adresowana jest nie tylko do melomanów. Do pojawienia się na koncertach zachęcamy również tych z Państwa, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z muzyką klasyczną. Pewnie właśnie dlatego na sobotnim koncercie gościła publiczność w każdym wieku, która w świat niezwykłych dźwięków została wprowadzona nie tylko poprzez samą muzykę, ale również anegdoty i ciekawostki związane z historią polskiej muzyki skrzypcowej. Z myślą o inauguracyjnym koncercie przygotował je Dyrektor Artystyczny festiwalu, wspomniany już Rafał Monita.

W pierwszej części koncertu wysłuchaliśmy miniatur skrzypcowych wybitnego polskiego skrzypka Henryka Wieniawskiego (Kujawiak, Obertas), który w roku 1850 mając zaledwie 15 lat rozpoczął wraz ze starszym bratem Józefem (pianistą i wirtuozem) działalność koncertową. Najpierw we wszystkich większych miastach Cesarstwa Rosyjskiego, później w wielu krajach europejskich

Jednak zdecydowanie najliczniejszą ilością utworów reprezentowana była na koncercie 'Pieśń o Ziemi” twórczość Karola Szymanowskiego, związanego przez lata ze stolicą Tatr. Przypominamy, że w Zakopanem, w willi „Atma” znajduje się muzeum twórczości wybitnego kompozytora. Nieprzypadkowo Szymanowski nazywany jest bardzo często ojcem polskiej muzyki współczesnej. Jego muzyka miała ogromny wpływ na twórczość kolejnych pokoleń naszych rodzimych kompozytorów.

Wyznaczonym przez Szymanowskiego szlakiem podążały kolejne pokolenia polskich kompozytorów poszukujących własnego, niepowtarzalnego stylu” - wspominał Rafał Monita. „Niektórzy z nich (Grażyna Bacewicz czy Roman Palester) studiowali w Konserwatorium Warszawskim w czasie, gdy kierował nim Szymanowski i byli świadkami jego walki z przeciwnikami muzycznej awangardy. Młodsi jak Romuald Twardowski czy Juliusz Łuciuk poddawali się potężnej sile oddziaływania muzyki Szymanowskiego jeszcze pod koniec ubiegłego stulecia. To żyjący kompozytorzy, którzy urodzili się wtedy gdy żył jeszcze Szymanowski (1882-1937). Utwory prezentowane dzisiaj, jakkolwiek oryginalne i niepowtarzalne, świadczą dobitnie o przynależności ich twórców do grona spadkobierców Szymanowskiego.”

(fot. R. Monita, K. Wiwer i A. Szwejkowska-Belica podczas spotkania na Kulturalnym Placu Niepodległości)