Poetycki początek festiwalu
20 sierpnia w muszli koncertowej w Parku Miejskim w Zakopanem odbyły się uroczyste Posiady Poetów Podhala, podczas których nastąpiło ogłoszenie wyników XLIV Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Tadeusza Staicha na wiersz o tematyce górskiej. Oprócz wierszy laureatów recytowanych przez aktorów Teatru Witkacego i Marię Dudek zabrzmiała także poezja śpiewana. Wystąpił zespół „Dom o Zielonych Progach”.
Nagrody zwycięzcom poetyckich zmagań wręczała Zastępca Burmistrza Miasta Zakopane Agnieszka Nowak-Gąsienica wraz z Dyrektorem Biura Promocji Andrzejem Kaweckim i Naczelnik Wydziału Kultury Joanną Staszak. Na zakończenie posadów wszyscy przybyli poeci mogli zaprezentować publiczności swoje wiersze.
Głównym celem Konkursu Literackiego im. Tadeusza Staicha na wiersz o tematyce górskiej jest popularyzacja poezji związanej z górami, zarówno tej pisanej gwarą, jak i językiem literackim. Konkurs ogłaszany przez Burmistrza Miasta Zakopane jest co roku imprezą towarzyszącą Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich i doskonale wpisuje się w jego klimat i przesłanie. Inicjatorem konkursu w 1972 r. był ówczesny prezes Zakopiańskiego Klubu Literackiego Tadeusz Staich. Od roku 1988, na wniosek poety z Poronina Franciszka Łojasa Kośli, Ogólnopolski Konkurs Poetycki nosi jego imię.
Protokół obrad Jury Konkursu Poetyckiego
na wiersz o tematyce górskiej im. Tadeusza Staicha
Jury w składzie:
1.Adam Ziemianin - przewodniczący
2.Maria Mateja-Torbiarz - sekretarz
3.Mieczysław Mantyka – członek
4.Maria Śliwińska – członek
5.Stanisława Strachanowska - członek
na posiedzeniu w dniu 09 lipca 2015 roku po zapoznaniu się z utworami 101 autorów, którzy nadesłali 234 wiersze postanowiło:
1.W kategorii wierszy pisanych językiem literackim przyznać:
I nagrodę autorowi godło„Nadzieja” za zestaw wierszy
II nagrodę autorowi godło„Onyx” za zestaw wierszy
III nagrodę autorowi godło„Zarysy” za zestaw wierszy
wyróżnienie autorowi godło „Przewodnik” za zestaw wierszy
wyróżnienie autorowi godło „Katrin” za zestaw wierszy
wyróżnienie autorowi godło „Karo” za zestaw wierszy
2.W kategorii wierszy pisanych gwarą przyznać:
I nagrodę autorowi godło „Miyrwa” za zestaw wierszy
II nagrodę autorowi godło „Cas” za zestaw wierszy
III nagrodę autorowi: godło „Sarna” za zestaw wierszy
wyróżnienie autorowi godło „Hereściok” za wiersze „Holny” oraz „Gawenda”
wyróżnienie autorowi godło „Skorusa” zawiersz „Holne chromy”
Po otwarciu kopert autorami nagrodzonych wierszy okazali się:
- godło „Nadzieja” – Wanda Łomnicka-Dulak, Piwniczna Zdrój
- godło „Onyx” – Małgorzata Kierat, Świętochłowice
- godło „Zarysy” – Anna Oliwińska-Wacko, Czudec
- godło „Przewodnik” – Antonina Sebesta, Myślenice
- godło „Katrin” – Katarzyna Wiktoria Polak, Kraków
- godło „ Karo” – Ela Galoch, Turek
- godło „Miyrwa” – Roman Dzioboń, Nowy Targ
-godło „Cas” – Jerzy M. Kiersztyn, Zubrzyca Górna
- godło „Sarna” – Izabela Wójcik, Łódź
-godło „ Hereściok” – Wanda Szado-Kudasikowa, Nowy Targ
- godło „Skorusa” – Zofia Roj Mrozicka, Zakopane
Wysokość nagród ustalą organizatorzy konkursu.
Jury gratuluje laureatom za oryginalność, talent i ciekawe spojrzenie na góry i związane z nimi zjawiska.
Gratulujemy wszystkim uczestnikom konkursu, zapraszając jednocześnie do dalszego udziału w konkursie.
Jury prosi o przestrzeganie warunków konkursu i nie nadsyłanie na konkurs nagrodzonych wcześniej wierszy.
I nagroda
W kategorii wierszy pisanych gwarą za zestaw wierszy
Roman Dzioboń (Nowy Targ)
Gadzik
Prawe połednie…
parnawe
cy tyz nie przydzie burniawa?
trzaby ky siednąć, dychnąć
dy przy bacówce ława
Ne i kie siednąć, te siednąć
z ramiynia brzymie cisnąć
spoconom kosulke srucić
wóniami sie zachłysneńć
Nie ino przecie jo som
totyj cichości był rod:
bo, wiycie, malućki gadzik
na moim kolanie se siod
Płochliwo jascurecka
spokojnie ku mnie patrzała
poznała przyjaciela:
nika nie uciekała
Tak wej my se siedzieli
ciesyli my sie zyciem
gadzik swoim, jo swoim
tak casym bywo -
widzicie?
Zygor z kukułkom
Zygor z kukułkom na ścianie
już kuko pore roków
chłopcysko jagnicki pasie
na brzyzku, przy potoku
Jagnicki hnet porosły
zrobiyły sie śnif owce
chłopcysko tyz w góre śmignył
posed ku bacy w Gorce
A zygor furt ino tyko
i wskakuje ptosek-
chłopok juz sie byciarzy
kysi za dziywkom posed…
Ej Boze, cas przecie nie stoi
ba jak waryjok leci
po Góraf masiyrujom – wnuki
a przódzi – dzieci
Im Góry przecie nie strasne
przecie to if ojcyzna-
a dziadek?
w rynce kulka
a na głowie siwizna…
A zygor cosi na ścianie
coroz to cisyj kuko
dziadek poziyro na Góry
kieby tyz legnąć – suko
Góry urosły, Dziadku
to wyście sie zrobiył mały
a na ścianie w izbecce
zatrzymali
zygary …….
I nagroda
W kategorii wierszy pisanych językiem literackim za zestaw wierszy
Wanda Łomnicka-Dulak (Piwniczna Zdrój)
Z cyklu: Suplikacje górskie
SUPLIKACJE I
Panie Błękitem tchnący w jednym z Pięciu Stawów
gdy goryczką zakwitam i serce zacieniam
a lęk pełznie mgłą czarną zza wzgórza jasności
prowadź mnie na przełęcze - w Tatry Przemienienia.
Wybaw od umierania zwyczajnego piękna
kiedy ze smutkiem schodzę w kłamliwe doliny
chroń przed niespodziewanym zapomnieniem siebie
gdy spadną nienawiści kamienne lawiny.
Wlej we mnie ciszę złotą wiodącą ku szczytom
a myśli niech otoczą święte góry Boże
wybaw oczy od pustki- głodu krajobrazów
miłością nieś nad turni skaliste przestworze.
A gdy się już nasycę szronem od Zawratu
ja gałązka kosówki przez halny niesiona
proszę połóż mnie Panie na piersi gór srebrnych
niech skryją ich niebosiężne świetliste ramiona.
SUPLIKACJE II
Panie Płomiennowłosy w bukach pod Tarnicą
tchnij we mnie Swoją świętą radość wędrowania
niech mi życie nie ciąży a liść godzin szarych
ciepłej barwy dni przyszłych nigdy nie zasłania.
Przez złotomgielną ciszę w nadzieję poprowadź
bo przecież smak dotyk nie mówią mi wcale
to co ponadzmysłowe niech zamieszka w głębi
wypal mnie na węgiel w smolistej powale.
Prowadź skrajem nieba skrajami połonin
przez wymarły Jaworzec nad szumliwe potoki
wybaw od bezsensu przemijania bez śladu
niech bieszczadzki mnie strzeże anioł pięknooki.
Złota gałąź jaworowa rudy liść bukowy
niechaj mi pozostaną pieczęcią na duszy
gdy płowe połoniny we mnie zarastają
i dawna kolejka- widmo ku bezkresom ruszy.
SUPLIKACJE V
Panie o jasnej twarzy beskidzkiego świtu
rozwiń jutrznię jak złoty rąbek Radziejowej
i spuść mi dni przeczyste milczące wieczory
a zorzę rozpal Swoim nieskalanym słowem.
Może jako baranek zaplączę się w ciernie
lub piorun letniej burzy spali czas dojrzały
połóż na moich ustach palec niemowności
ochroń moją zwyczajność przed obłokiem chwały.
A kiedy już utrudzi pospolitość godzin
rozpal gwiazdy złote na dachu Jaworzyny
prowadź wąwozami pokory prawdziwej
w posypane makiem wspomnień uliczki Muszyny.
Chroń od nagłości życia od pośpiechu śmierci
niech Słowo będzie skałą lądem ocalenia
moje myśli zakwitną złotą łąką maja
i kołyską się stanie nadpopradzka ziemia.
fot. Piotr Korczak/Biuro Prasowe 47MFFZG