Jak wieść niesie Paweł Brodowski - Naczelny Redaktor miesięcznika „Jazz Forum”, gdy dowiedział się z plotek warszawskich, że są pomysły wyburzenia Pałacu
Kultury symbolu pewnej przyjaźni międzynarodowej, postanowił nie czekając na finał tej sprawy, przenieść do Zakopanego Galę Jazz TOP, która wcześniej odbywała
się w sali kongresowej rzeczonego pałacu. I tak też od 8 lat w ramach Wiosny Jazzowej w Zakopanem gościmy najwybitniejszych muzyków, kompozytorów, wokalistów
jazzowych, laureatów plebiscytu czytelników magazynu „Jazz Forum”. „Przeprowadzce” Gali Jazz TOP ze stolicy kraju do jego zimowej stolicy towarzyszy hasło:
„Jak jazz na szczytach to tylko w Zakopanem”. Co by nie mówić coś jest na rzeczy z tym „pępkiem świata”, który opisywał przed laty w swoich wspomnieniach z
Zakopanego Rafał Malczewski.
Pierwszą odsłona Gali Jazz TOP w drugim dniu tegorocznego festiwalu rozpoczęła się mocnym akordem. Na początek wystąpił przed licznie zebraną publicznością
zgromadzoną w sali kina „Sokół” prawdziwy jazzowy wunderteam tak nawiasem, kto dziś jeszcze pamięta, osiągnięcia naszych lekkoatletów z lat 60-tych.
Formację bezprecedensową stworzyli wybitni muzycy –laureaci plebiscytu Jazz Forum, którzy nigdy razem w takiej konstelacji ze sobą jeszcze nie grali, a mianowicie: Maciej Sikała zwycięzca w kategorii saksofon tenorowy, Michał Barański zwycięzca w kategorii kontrabas, Grzegorz Nagórski od lat niepokonany w kategorii puzon, Wojciech Karolak wirtuoz organów, odwieczny laureat w tej kategorii, oraz Cezary Konrad od 1992 r. zajmujący I miejsce w kategorii najlepszy perkusista, mający ostatnio swój udział w wielkim sukcesie Włodka Pawlika zdobywcy nagrody Grammy za swój album Night In Calisia.
Ta „mocna piątka” zagrała swój unikatowy projekt specjalnie dla naszego festiwalu, co również nas zaszczyca i wyróżnia. Uroczy koncert, doskonale dysponowani
muzycy, dla tych, którzy uwielbiają stonowany łagodny jazz zagrany z feelingiem, była to prawdziwa uczta duchowa.
W drugim koncercie tego dnia wystąpił sekstet w składzie: Marek Napiórkowski gitary elektryczna i akustyczna (laureat w kategorii gitara), Krzysztof Herdzin –
aranżer roku 2013, Adam Pierończyk zwycięzca w kategorii saksofon tenorowy, Henryk Miśkiewicz zwycięzca w dwóch kategoriach – klarnet saksofon altowy oraz
Robert Kubiszyn kontrabas i gitara basowa i Robert Dobrowolski perkusja, instrumenty perkusyjne.
Koncert Marek Napiórkowski UP był prezentacją materiału z jego ostatniego krążka UP – „Wyżej. Mądrzej. Piękniej. UP”.
Ten koncept album stanowi dźwiękową zamkniętą opowieść mówi Marek Napiórkowski.
Z przyczyn organizacyjnych koncert różnił się od Nagrania płytowego, w którym obok muzyków jazzowych udział wzięli muzycy klasyczni, tworzący nonet (flet,
obój, dwa klarnety, klarnet basowy, puzon, fagot, waltornia i wiolonczela).
Zamysł iście nowatorski, spotkanie dwóch muzycznych przestrzeni, gdzie dynamiczny improwizowany jazz przenika w obszary kameralistyki, gdzie odnaleźć można
balladowy nastrój i delektować się ciszą.
Marek Napiórkowski o swojej ostatniej płycie mówi, że jest ona dla niego czymś szczególnym, syntezą wielu doświadczeń, wejściem na kolejny szczyt, by iść…
jeszcze wyżej.
Finałowy koncert był typowo jazzowy energetyzujący i dynamiczny. Dostarczył wszystkim wiele emocji, dobrej energii.
Poprzeczka po pierwszym dniu Gali Jazz Top została zawieszona bardzo wysoko. Czekamy na drugą odsłonę Gali, ale Adam Bałdych i Grupa Laboratorium to też niekwestionowani mistrzowie gatunku.
Fot. Anna Karpiel-Semberecka